Odszkodowanie za smagnięcie biczem (tzw. whiplash)
Odszkodowanie za smagnięcie biczem (whiplash)
Po niewielkiej kolizji, stłuczce dwóch samochodów wielu poszkodowanych twierdzi po zdarzeniu, że nie doznali żadnych poważnych obrażeń, czuli jednak długotrwający ból i dyskomfort w odcinku szyjnym kręgosłupa. Co to jest i jak w praktyce wygląda proces ubiegania się o odszkodowanie za smagnięcie biczem?
Potocznie nazywany smagnięcie biczem (z ang. whiplash) to uraz powstający głównie podczas wypadków samochodowych, najczęściej w przypadku uderzenia w tył samochodu, którym jechała poszkodowana osoba. Może być on również skutkiem wszelkiego rodzaju przeciążeń okolic szyi – np. wszelkich urazów sportowych, czy też wypadków rowerowych, a także związanych z przejazdem kolejką górską w wesołym miasteczku oraz upadków do których dochodzi podczas gwałtownego szarpnięcia głowy do tyłu. Niemniej jednak do smagnięcia biczem najczęściej dochodzi w wyniku wypadku komunikacyjnego, zarówno u kierowców, jak i pasażerów samochodów uderzonych przez innego kierowcę w tył ich pojazdu. W wyniku szarpnięcia dochodzi do skręcenia i/lub naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa oraz innych uszczerbków.
Osoba poszkodowana w wyniku wypadku, u której lekarz zdiagnozował już whiplash, może pomoc w walce o odszkodowanie za smagnięcie biczem kontaktując się za pośrednictwem tej strony: http://pco.info.pl/kontakt
Smagnięcie biczem polega na gwałtownym rozciągnięciu się mięśni oraz więzadeł, a także tkanek kostnych znajdujących się w okolicach szyi, w sposób wykraczający poza typowy zakres ruchów, którym dysponujemy na co dzień. Chodzi tutaj o gwałtowny ruch głowy do tyłu a następnie w przód. Skutki whiplash nie zawsze odczuwalne są od razu po wypadku. Mogą się one pojawić nawet po kilku dniach. Głównymi objawami są ból głowy, szyi, zawroty głowy, poczucie zmęczenia, a nawet zaburzenie widzenia. W efekcie smagnięcia biczem może dojść do rozerwania więzadeł, torebki stawowej, czy też krążka międzykręgowego. W konsekwencji może to prowadzić do różnych upośledzeń, z którymi można zmagać się do końca życia.
Po wypadku trzeba nie tylko zdiagnozować uraz jakim jest whiplash, ale warto też wiedzieć, jakie roszczenia przysługują poszkodowanym i w jakiej wysokości. Osoba poszkodowana przez smagnięcie biczem może przede wszystkim domagać się z OC sprawcy zadośćuczynienia za doznane cierpienia i krzywdę. Aby móc chociażby poglądowo określić wysokość zadośćuczynienia należy powołać się na orzecznictwo. W sprawie, w której osoba poszkodowana domagała się zadośćuczynienia za smagnięcie biczem, Sąd Okręgowy w Szczecinie stwierdził: „Trudno „wycenić” doznania bólowe i przeżycia psychiczne związane z ograniczeniami w życiu zawodowym i prywatnym zwłaszcza wynikające ze spadku sprawności fizycznej. W tego typu sprawie znaczenie ma także wysokość żądania powoda, który określił satysfakcjonującą go wysokość zadośćuczynienia na kwotę 30 000 zł”. Z orzeczenia tego wynika, iż trudno ogólnie podjąć się oceny w jakiej wysokości należy żądać zadośćuczynienia. Jego wysokość możliwa do uzyskania uzależniona jest od wielu czynników. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku o sygn. II UKN 681/98 „przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 par. 1 kc) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym”, a także wedle wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1985 roku o sygn. II CR 94/85 należy wziąć pod uwagę „aktualne warunki i przeciętną stopę życiową społeczeństwa, która jest związana z miejscem zamieszkania, zamożnością społeczeństwa, przemiany gospodarcze w naszym kraju-standard życia”. Jednak zadośćuczynienie nie jest jedynym świadczeniem, którego możemy się domagać.
Oprócz zadośćuczynienia osoba Poszkodowana ma możliwość także zgłoszenia roszczenia w zakresie dotyczącym odszkodowania. Może ono dotyczyć kosztów leczenia, jeżeli zostały poniesione w związku z urazem, a także odpowiednio je udokumentowano; kosztów przejazdów do placówek medycznych, również oczywiście, jeżeli mają one związek z wypadkiem oraz kosztów opieki, jakie sprawowała osoba zatrudniona do opieki lub osoba najbliższa Poszkodowanej.
W praktyce wysokość wypłacanego zadośćuczynienie za smagnięcie biczem w przypadku, kiedy leczenie i rehabilitacja powypadkowa trwa nawet kilka miesięcy, może wynieść kilka, lub nawet kilkanaście tysięcy złotych. Oczywiście za każdym razem należy analizować okoliczności i następstwa konkretnego wypadku. Natomiast odszkodowanie za smagnięcie biczem może obejmować w zależności od sytuacji m. in. koszty opieki, wydatki na badania, koszty leków, koszt sprzętu rehabilitacyjnego, wizyty lekarskie, dojazdy do placówek medycznych, utracony zarobek etc.
Jeśli odszkodowanie za smagnięcie biczem zostało zaniżone, można uzyskać poradę wysyłając formularz z prośbą o kontakt.
Odszkodowania za smagnięcie biczem są znacznie wyższe, aniżeli wskazuje autor bloga. Według autora są to odszkodowania rzędu kilka, kilkanaście tysięcy. Najwyższe odszkodowania są przyznawane na drodze postępowania sądowego (tylko do prowadzenia sprawy potrzebny jest radca, lub adwokat, a nie kancelaria odszkodowawcza) i najniższą kwotą, o jakiej wiem, że przyznał sąd, było 25.000 zł, natomiast najwyższa 80.000 zł – za samo smagnięcie biczem. W każdym razie średnia kwota w Małopolsce i na Mazowszu wynosi ok. 30.000 zł; tak z moich doświadczeń. Nigdy mi się nie zdarzyło się kilka tysięcy – no chyba, że ktoś zadowolił się tym, co można uzyskać na drodze pozasądowej, albo wystąpił do sądu o kilka tysięcy. Przecież sąd nie może przyznać więcej, niż żąda poszkodowany.
Witam wszystkich na tym forum
Nie wiem czy dobry dział wybrałem, ale obsługa tego forum jest skomplikowana jak dla mnie ( 56 lat)
Ostanio moja wnuczka uczyła mnie jak pisać na klawiaturze, nawet mi kupiła lupe do monitora. Niektóre litery sa za małe jak na mój wzrok.
Cieszę się, że moja wnuczka ciągle mi pomaga