Ugoda w sprawie o odszkodowanie – kiedy podpisać ugodę?
Ugoda o odszkodowanie – czy i kiedy podpisać
Towarzystwa ubezpieczeniowe w procesie likwidacji szkody bardzo często dążą do jak najszybszego zawarcia z poszkodowanym tzw. ugody, czyli umowy lub porozumienia na mocy którego ubezpieczyciel wypłaca określoną kwotę, a poszkodowany przyjmuje ją jako całkowite i pełne zaspokojenie swoich roszczeń. Podpisanie ugody jest równoznaczne z tym, że poszkodowany zrzeka się dochodzenia w przyszłości jakichkolwiek dalszych świadczeń z tytułu wypadku. Poszkodowani często zastanawiają się, czy trzeba podpisać ugodę? Dlaczego nie należy podpisywać ugody o odszkodowanie po pierwszej propozycji?
Co to jest ugoda o odszkodowanie?
Formalnie temat ugody reguluje Kodeks Cywilny.
Art. 917. [Ugoda] Przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać.
Zawsze należy pamiętać, że podpisanie ugody zamyka możliwość późniejszego dochodzenia roszczeń, nie tylko na drodze sądowej, ale także i etapie negocjacyjnym.
Art 918.§ 2. Nie można uchylić się od skutków prawnych ugody z powodu odnalezienia dowodów co do roszczeń, których ugoda dotyczy, chyba że została zawarta w złej wierze
Dlaczego zakład ubezpieczeń proponuje ugodę?
Poszkodowani czasem zastanawiają się, czemu tak naprawdę już została im zaproponowana ugoda, dlaczego jest ona w takiej a nie innej wysokości i co kierowało ubezpieczycielem podczas składania takiej propozycji. Odpowiedź jest najczęściej ta sama i bardzo prosta. Albo oferowane odszkodowanie jest zaniżone w znacznym stopniu albo poszkodowany nie zgłosił jeszcze wszystkich należnych roszczeń. Ewentualnie obie te możliwości jednocześnie. Niestety, jest to nagminna praktyka, że zakłady ubezpieczeń oferują w ramach proponowanej ugody obniżoną kwotę odszkodowania, która nijak ma się do tego, co poszkodowany faktycznie powinien otrzymać (porównując oczywiście do rozmiaru poniesionej krzywdy).
Dlaczego firma odszkodowawcza proponuje ugodę?
Jeśli Poszkodowany zleci prowadzenie swojej sprawy kancelarii odszkodowawczej powinien być uczulony na sytuację, w której firma odszkodowawcza chce podpisać ugodę od razu po wysłaniu zgłoszenia roszczenia. Po to właśnie zleca się sprawę prawnikom, żeby nie podpisywać ugody po pierwszej decyzji ubezpieczyciela. Niestety, niektóre firmy nadal tak postępują, licząc na szybki zysk, mały nakład pracy i na dużą ilość spraw, a nie na wysokie kwoty dla poszkodowanych.
Oczywiście w pewnym momencie ugoda może być podpisana (na etapie przedsądowym lub podczas procesu), jednakże praktyka pokazuje, że dobrze jest przynajmniej kilka razy się odwołać od decyzji, bazując na odpowiednich argumentach i wykazując rozmiar faktycznej szkody.
Czy Klient ma obowiązek podpisać ugodę?
Zawsze należy pamiętać, że Klient, osoba poszkodowana w wypadku nie ma obowiązku zawierać proponowanej w pierwszej decyzji ugody. Nie ma też zakazu odwoływania się od wysokości przyznanego odszkodowania, więc sprawa jest w toku do momentu aż zostanie formalnie podjęta taka decyzja (oczywiście poza przypadkiem przedawnienia roszczeń). Jeśli na etapie przedsądowym (ugodowym) strony nie dojdą do porozumienia, otwarta dla poszkodowanych jest droga sądowa – tam jednak wyrok zawsze będzie musiał zostać uznany.
Dlaczego nie warto podpisać ugody z ubezpieczycielem?
Przede wszystkim, główną wadą zawarcia ugody z zakładem ubezpieczeń jest fakt, iż skutkuje to zawsze otrzymaniem niższych niż możliwe do uzyskania w sądzie, kwot żądanych świadczeń. Oczywiste jest, że niektóre sprawy nie nadają się do pisania pozwu o odszkodowania, ale to akurat zawsze można sprawdzić zlecając bezpłatną analizę sprawy w kancelarii odszkodowawczej.
Zawarcie ugody wiąże się także ze zrzeczeniem się wszelkich dodatkowych roszczeń z tytułu wypadku na przyszłość. To znaczy, że po zawarciu ugody poszkodowany nie otrzyma żadnych innych świadczeń, większego zadośćuczynienia i kolejnego odszkodowania od zakładu ubezpieczeń, nawet jeżeli dowie się o kolejnych następstwach zdarzenia, zwrotu kosztów dodatkowej rehabilitacji lub w razie pogorszenia się stanu zdrowia. Nie pomoże tu nawet skierowanie sprawy do sądu, bo w ramach przedwczesnego podpisania ugody osoba dochodząca odszkodowania po wypadku pozbawia się takiej możliwości.
Decydując się na zrzeczenie się roszczeń pieniądze z ugody wypłacane są szybko i to z pewnością jest zaletą takiego pokierowania sprawą. Czasem faktycznie innej możliwości może nie być. Zawsze jednak trzeba pamiętać, że na początku dochodzenia odszkodowania rzadko kiedy podpisanie ugody jest dobrym posunięciem. Pośpiech nie jest najlepszym doradcą. Wysokie odszkodowanie i zadośćuczynienie to szansa na powrót do zdrowia i życia sprzed wypadku.